2012: Wspaniała Czwórka i Jeden Śmierdziel

Puk-puk, tu Nowy, żegnajcie szybko Stary, bo ileż można, i tak ten Stary to już 366 dni ma! 

W nowe wchodzimy bez oglądania, no dobra, z szybkim zerknięciem przez ramię. Dwie agentki, dwa różne spojrzenia na świat. Co je poruszyło w tym roku?

Odkrycie roku (pisarz): Jacek Hugo-Bader

Było to latem, piękna pogoda, szum morza i stoisko Czarne na targach książki w Gdyni. Owszem, zdarzało mi się czytywać reportaże Badera w GW, jednak ciągle mi było nie po drodze z jego książkami. Ale lato skutecznie mnie zbałamuciło i do rąk mych trafiła "W rajskiej dolinie wśród zielska". Potem było spotkanie autorskie w Gdańsku (zimno na zewnątrz, gorące dyskusje wewnątrz), teraz na chwilę wolnego czasu czekają "Dzienniki kołymskie"Postradzieckie tereny okiem Hugo-Badera zaskakują, straszą, dziwią i... dają się pokochać. 

Odkrycie roku (książka): "Rant" Chuck Palahniuk

To, że Chuck Palahniuk ma nierówno pod sufitem, wiedziałam od dawna. Obrazy i historie, które wychodzą spod jego pióra, doskonale mogą zastąpić jakiekolwiek używki, wprowadzają w trans, wywołują halucynacje, w dodatku nie zawsze przyjemne. A potem budzisz się i czujesz smród dokoła, patrzysz na ludzi, ale ich nie widzisz, świat nie jest tym, czym był dzień wcześniej. "Rant" również kopie mocno, przecierasz oczy, niemal fizycznie czujesz czas, wiesz wszystko i nic nie wiesz. Może jak pozbieram myśli, w końcu uda mi się o Rancie napisać na Misji. 

Rozczarowanie roku (książka): "Więzień nieba" Carlos Ruiz Zafon

To nie tak, że książka mi się nie podobała. Była o.k. Ale właśnie dlatego rozczarowuje. "Gra Anioła", która była dla mnie niczym haust świeżego powietrza dla warszawiaka, "Cień wiatru", który trzymał poziom i miał ten klimat, nawet "Marina" była niepokojąco piękna. I pojawił się "Więzień nieba", który może odpowiedział na kilka pytań, które sobie stawiałam wcześniej, jednak nie porwał, nie zachwycił. Był tylko o.k.

Wydarzenie roku: wyróżnienie dla Misji na Blog Forum Gdańsk

BFG 2012 made my year


Odkrycie roku (kategoria pozaksiążkowa): Filia Gdańska WiMBP

A dokładniej: Filia Gdańska Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki im. Josepha Conrada. W samym sercu starego Gdańska, na Mariackiej, w cieniu wiekowej Bazyliki. Biblioteka, w której znajdziesz wszystko o grodzie nad Motławą. Książki naukowo-popularne, historyczne, beletrystykę, poezję - a wszystko z Gdańskiem w tle. Tu się po prostu bywa ;-)

Tak, to tu! (fot. Misja)

                                                                                                     ☆

No dobra, napiszę i ja swoje podsumowanie, ale pewnie Rose już w zupełności Waszą ciekawość zaspokoiła. Postaram się zatem  nie zanudzić Was na śmierć. Pewnie już zauważyliście, że ja raczej do tych "wychodzących" nie należę i wolę siedzieć sobie w zaciszu domowym z książką w ręku i mruczącym kotem na podołku. Tak też upłynął mi ten, jakże krótki, rok 2012.

Odkrycie roku - kategoria pisarze - CHARLES BUKOWSKI


Zdecydowanie największe (choć nie jedyne) odkrycie tego roku. Filozofia życiowa bardzo podobna do mojej, czyli mówiąc w skrócie - życie i świat są do bani. A nawet, jeśli jest fajnie, to i tak sielanka szybko się kończy i jest do bani. Bukowski był typowym menelem, nie przywiązywał wagi do wyglądu, obracał laski i pił za zdobyte nie wiadomo jak pieniądze. No i taka właśnie jest jego twórczość. Zarówno proza, jak i poezja. Polecam ze swojej strony film "Ćma barowa", oparty właśnie na jednej z jego książek.

Odkrycie roku - kategoria powieści - OUR KID, BRZYDULA, PIEKIELNY BROOKLYN

Miałam niemały problem z wyborem jednej książki, więc wybrałam trzy (co też łatwe nie było). Każda z nich jest na swój sposób niezapomniana. Wszystkie są równie dobre, choć każda inaczej. Absolutnie nie można ich do siebie porównywać, bo każda z osobna tworzy własną kategorię z cyklu "pójdziesz-do-piekła-jak-nie-przeczytasz".

Najciekawsza znajomość - PIOTR SAWICKI


Zaczęło się od tego, że kupiłam jednemu facetowi, co to ma odwagę ze mną mieszkać (wiecie, zmywa gary i dojada resztki), na urodziny "Odrażające,brudne, złe". Jako wielka fanka filmów gore sama ją przeczytałam i postanowiłam przeprowadzić wywiad z autorem. Miałam nadzieję, że uda mi się go wyleczyć, ale niestety okazał się przypadkiem beznadziejnym, jeśli chodzi o te kwestie ;-) Facet ma zdrowo popieprzone pod sufitem i dlatego czysto formalna znajomość przerodziła się w potoki maili - nienormalny zawsze się dogada z drugim popaprańcem.

Największa porażka - DAR WILKA


Bez komentarza.


Odkrycie pozaksiażkowe - serial/film AMERICAN HORROR STORY

Przyjaciele polecili mi pierwszy sezon. Podeszłam jak pies do jeża i... już po pierwszym odcinku zakochałam się. Ogromnym plusem jest to, że drugi sezon jest totalni inną historią, to jak dwa różne filmy pocięte na kawałki. Polecam z całego serca, nie zawiedziecie się!!


To by było na tyle. Mam nadzieję, że za rok nie będę pisać podsumowania - bo już widzę, że będzie jeszcze trudniej wybrać książkowe TOP 3 ;-)

2 komentarze:

  1. Życzę Wam aby rok 2013 był jeszcze owocniejszy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekujemy :) Również życzymy wszystkiego najlepszego w nadchodzącym 2013!

      Usuń

Podziel się swoją opinią

Misja: K.S.I.A.Ż.K.A. Wszelkie prawa zastrzeżone. Obsługiwane przez usługę Blogger.