WYRODNA MATKA RADZI (2010) - ANNA MOLGA


Gdyby ta książka trafiła do moich rąk kilka lat wcześniej, może zostałabym dobrą panią domu. Na studiach nie żywiłabym się kupnymi zapiekankami i mrożonkami. Używałabym nie tylko soli i pieprzu, a zrobienie sałatki nie ograniczyłoby się do wymieszania krojonego ogórka i pomidora. Gdyby tylko...


Niestety, nie miałam tyle szczęścia, co syn tytułowej Wyrodnej Matki, któremu omawiana książka została poświęcona. Kto był studentem, ten wie, jak trudno jest przestawić się z maminych obiadków na własne pichcenie i jak wiele pułapek w kuchni czeka niedoświadczonego kucharza. "Wyrodna matka radzi" jest ilustrowanym poradnikiem o profilu kulinarnym. Jednak tak bardzo odbiega od ogólnoprzyjętych norm poradnikowych, że zasługuje na szczególną uwagę.
Przede wszystkim: zakres tematyczny. Obejmuje takie podstawowe kwestie, jak zastosowanie ziół i "gotowanie" herbaty, przechowywanie produktów oraz ich wartości odżywcze, wskazówki natury organizacyjnej, jak i objaśnienia problematycznych pojęć. 
Oczywiście, znajdziemy tutaj również przepisy na poszczególne dania. Są to bardzo szczegółowe wskazówki, jak przygotować (krok po kroku) dania, które w domu u mamy jadło się ze smakiem. Szczególnie interesujący jest ostatni rozdział, który rzuca zupełnie nowe światło na resztki jedzenia i to, co można z nich przygotować.
Nie sposób też nie zauważyć interesującej oprawy graficznej. Uwagę przyciąga komiksowy styl ilustracji, które wyszły spod ręki samej autorki.



Anna Molga jest bardzo ciekawą postacią. Dotychczas mi się wydawało, że artyści, a tym bardziej malarze, to są ludzie nie z tego świata i nie zaprzątają sobie głowy tak przyziemnymi sprawami, jak gotowanie. Moje zaskoczenie było tym większe, gdy się okazało, że Anna może się podzielić też mnóstwem innych ciekawych życiowych doświadczeń. 



Książka jest majstersztykiem w swojej kategorii (choć bardzo trudno ją sklasyfikować). Napisana przystępnym językiem w humorystycznym stylu, pięknie zilustrowana, może być idealnym prezentem na każdą okazję. A za swój egzemplarz z dedykacją dziękuję autorce!



JĘZYK: 6/6
REALIZACJA: 6/6
POSTACIE: -/-
OPRAWA GRAFICZNA: 6/6

Podsumowanie:
GENERAŁ ******

1 komentarz:

  1. Po przeczytaniu recenzji poczułam się jakby strzelił we mnie grom z jasnego nieba - PRZECIEŻ JA MIAŁAM TEŻ PRZECZYTAĆ TĘ KSIĄŻKĘ! Wsiadłam zatem w pociąg i popędziłam do Any. Brutalnie wyrwałam jej książkę i.... połknęłam w drodze powrotnej. Jak wypróbuję upatrzone przepisy - na pewno zdam relację ;)

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią

Misja: K.S.I.A.Ż.K.A. Wszelkie prawa zastrzeżone. Obsługiwane przez usługę Blogger.