JAN STRADLING - ZŁE KOBIETY (2010)


Mary Ann Cotton
Nie żyje i gnije!
Leży nieżywa,
Martwa i siwa,
Cóż, tak to bywa!
Mary Ann dynda,
Na czym? Na sznurze.
Gdzie? Tam, na górze.
Sprzedaje kaszankę
Za pensa i grzankę.

Zastanawialiście się kiedyś skąd biorą się dziecięce rymowanki? Czy naprawdę są niewinne i od początku do końca zmyślone? "Złe kobiety" Jana Stradlinga udowadniają, że  jesteście w błędzie. 

Książka zawiera 22 sylwetki kobiet, uporządkowane chronologicznie, od Kleopatry, do zmarłej w 2001 roku Phoolan Devi. Każda z nich została okrzyknięta rządnym krwi potworem bez skrupułów. Nieumiarkowana w łóżkowych podbojach Mesalina, wampirzyca Bathory, Ranavalona, która wymordowała 1/3 własnego ludu, kobieta pirat, czarna wdowa, smocza cesarzowa, tyfusowa Mary, żelazny motyl, królowa bandytów - te przydomki mówią same za siebie.

Dlaczego popełniały tak straszliwe zbrodnie jak kąpiele we krwi, dzieciobójstwo, ludobójstwo, spiski i otrucia? Bogusław Linda powiedziałby zapewne : "Bo to złe kobiety były...". Czy aby na pewno? Tak naprawdę Jan Stradling opisuje nie złe, a nieszczęśliwe, skrzywdzone lub chore kobiety. Paradoksalnie, określenie "słaba płeć", jest ostatnim, jakim możemy je opisać. Determinacja, siła woli, zdecydowanie - to cechy, których brakuje wielu z nas, a których bohaterki książki miały w nadmiarze. "Złe kobiety" to książka bardzo inspirująca. Oczywiście nie namawiam, żeby traktować ją instruktażowo ;) Już parokrotnie złapałam się na tym, ze w trudnych chwilach wracam do nich myślami. Dlaczego? Przekonajcie się sami.
 
Jedyne, czego nie rozumiem, to okładka. Co ma przedstawiać? Gniazdo zła? Może Wam uda się rozszyfrować tę tajemnicę? 

 Nie bez powodu zaczęłam od rymowanki dotyczącej "Czarnej Wdowy", Mary Ann Cotton. To jedna z ciekawszych postaci w książce. Dzieciobójczyni, zabiła około dwudziestu osób, z czego połowę stanowią jej własne dzieci. Czemu to robiła? Niżej zamieszczam film dokumentalny o Marry Ann. Mam nadzieję, że po obejrzeniu tego filmu sięgniecie po książkę.










JĘZYK: 5/6
REALIZACJA: 5/6
POSTACIE: -/-
OPRAWA GRAFICZNA: 4/6
 
Podsumowanie: PORUCZNIK****

3 komentarze:

  1. Zapowiada się ciekawie:) Z chęcią przeczytam jak gdzieś ją znajdę.


    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa pozycja :) na pewno poszerza horyzonty.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam, że zaciekawił mnie ten dokument i sama książka. Uwielbiam czasy wiktoriańskie, chociaż nie mogłam znaleźć wielu pozycji o nich. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję przeczytać tą powieść, bo wydaje się interesująca. A co do okładki masz rację, nie wiem, co miała przedstawiać, bo nijak nie mogę tego dopasować do ogólnego zarysu "Złych kobiet".

    Pozdrawiam,
    Darcy.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią

Misja: K.S.I.A.Ż.K.A. Wszelkie prawa zastrzeżone. Obsługiwane przez usługę Blogger.