THE SECRET LIVES OF MEN AND WOMEN (compiled by FRANK WARREN) (2007)



Pewnego dnia Frank Warren wydrukował mnóstwo pocztówek i zaadresował je do siebie. Rozdawał je przypadkowym ludziom na ulicy, namawiając, aby odesłali mu je anonimowo, pisząc o swoich tajemnicach, obawach czy krępujących nawykach. Z pocztówką mogą robić wszystko, jest tylko jeden warunek - wyznanie musi ujrzeć światło dzienne po raz pierwszy. 

Eksperyment przeszedł najśmielsze oczekiwania. Dziś Frank otrzymuje dziennie około 200 sekretów, nadsyłanych przez ludzi z całego świata. Powstał blog , na którym co niedziela publikowane jest 10 nowych sekretów. Wydano kilka książek, na które złożyły się tajemnice niezliczonej ilości ludzi. Jedną z nich jest "The secret lives of men and women".

Pomimo, że w książce tekstu jest tyle, co kot napłakał i spokojnie można ją przeczytać w 10 minut, gwarantuję, że spędzicie przy niej co najmniej godzinę. Nie ma dwóch takich samych pocztówek, chociaż problemy bywają wręcz bliźniaczo podobne. 

Niektóre sekrety są intrygujące...


...inne troszkę śmieszne...


... a czasami zdjęcie mówi więcej niż treść.


Ciekawym zjawiskiem jest też to, co dzieje się w księgarniach. Otóż ludzie przychodzą tam i wsuwają do zbiorków Franka Warrena karteczki z własnymi sekretami. Czasami nawiązują do tego, co jest w książce, a czasami piszą coś zupełnie innego. W książce, którą ja czytałam były trzy takie notki, z czego najbardziej zainteresowała mnie poniższa, nawiązująca bezpośrednio do treści tego już opublikowanego sekretu:


Cała magia tego projektu polega na tym, że nie tylko pozbywamy się tego, co od dłuższego czasu leżało nam na sercu, ale również pomagamy innym. Jak to możliwe? Czytając sekrety innych ludzie odkrywają, że wcale nie są jedynymi, których coś dręczy. Samotność w problemie nie spędza im już snu z powiek. Powstała cała społeczność Post Secret, do której codziennie dołączają nowi członkowie, organizując nawet spotkania. Stawiając czoło własnym lękom i obawom udowadniają, że nie taki diabeł straszny. Wiele z tych osób dopiero po odczytaniu tego, co napisali uzmysławia sobie, co tak naprawdę ich dręczyło przez te wszystkie lata i podejmuje jakiekolwiek działania, aby rozwiązać ten problem.

Ogromną zaletą książki (a może powinnam powiedzieć "albumu") jest to, że każdy z nas zwróci uwagę na coś innego. Myślę, że nawet ten sam człowiek w różnych okresach życia będzie ją czytał inaczej. Jedno jest pewne - nie ma osoby, która nie zastanowi się, jaki sekret umieściłaby na swojej pocztówce.

Niestety nie ma polskiej wersji Post Secret. Z jednej strony wielka szkoda, bo projekt jest naprawdę ciekawy i wart uwagi. Jednak nie jestem przekonana, czy język polski pozwala na tak zwięzłe i zarazem treściwe wyznania. Warto to sprawdzić, nie sądzicie?

Wilczex

JĘZYK: 6/6
REALIZACJA: 6/6
POSTACIE: -/-
 OKŁADKA: 4/6

Podsumowanie: Pułkownik*****
 
A na koniec piosenka -sekret  ;-)
 

3 komentarze:

  1. Genialne! Muszę taką książeczkę przeczytać. Często się zastanawiam, co tam w środku ukrywa np. mijana przeze mnie na ulicy osoba.

    OdpowiedzUsuń
  2. Takie pocztówki pojawiły się w klipie All-American Rejects "Dirty Little Secret" (jeden z moich ulubionych teledysków ever). Pewnie zainspirował ich właśnie Frank Warren.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią

Misja: K.S.I.A.Ż.K.A. Wszelkie prawa zastrzeżone. Obsługiwane przez usługę Blogger.