O tym, jak przeżyć book change i dobrze się bawić
W tym roku Trójmiasto ogarnął szał spotkań bookcrossingowych. Swój "pierwszy raz" w tym temacie przeżyłam na ubiegłorocznej Nagrodzie Literackiej Gdyni. W jednym z namiotów organizatorzy przygotowali stół pełen książek, a każdy odwiedzający mógł przynieść swoje i wymienić na wybrane przez siebie pozycje. To było coś niesamowitego!
Zaczęłam wypatrywać podobnych eventów w moim mieście - bezskutecznie. Dopiero późną jesienią dotarłam na bookcrossing w Cafe Fikcji - spotkanie było bardzo kameralne, dlatego trudno było coś fajnego dla siebie znaleźć. Jednocześnie zaczęłam obserwować poczynania serwisu book-change.pl i myśleć o podobnym dużym spotkaniu w Trójmieście.
Zanim jednak doszło do book change w Szafie, z wakacyjnym bookcrossingiem ruszyła gdyńska restauracja Cynamon. Na pierwszym spotkaniu wymieniliśmy się ponad 250 książkami - zainteresowanie było tak duże, że organizatorzy postanowili zapraszać wszystkich chętnych na podobne spotkania w każdą środę - do końca wakacji.
Bookcrossing w Cynamonie (źródło: Cynamon)
Bardzo możliwe, że w sierpniu i wrześniu odbędą się kolejne imprezy bookcrosingowe we współpracy z serwisem book-change.pl, dlatego, jeżeli ktoś się jeszcze zastanawia, jak ten cały book change ugryźć, ten post jest dla niego. Rozmawiając z Martą, organizatorką spotkań book-change w wielu miastach Polski, oraz Justyną, pomysłodawczynią bookcrossingu w gdyńskim Cynamonie, poruszyłam temat ich oczekiwań oraz rad dla uczestników.
Book Change (Szafa, 21.07.2012) fot. Paweł Dudzicki
1. Przygotuj się
Warto dać sobie trochę czasu na przygotowanie się do spotkania bookcrossingowego. Przede wszystkim, zapoznaj się z zasadami aktualnego eventu - niektórzy organizatorzy tworzą „czarne listy” książek, które nie mogą
brać udziału w wymianie. Zrób porządki w biblioteczce i dokonaj
selekcji. Książki, do których nie masz sentymentu oraz te, które już Ci
się znudziły śmiało przeznacz na wymianę – w zamian masz szansę zdobyć
coś, czego szukałeś od dawna.
2. Bądź uczciwy
Poradniki o hodowli kaktusów czy zasady ruchu drogowego zostaw w domu lub odłóż na półkę bookcrossingową, zaoszczędzi ci to kpiących spojrzeń ze strony innych uczestników bądź nawet odrzucenia twoich książek przez organizatorów. Nie przynoś bubli, jeżeli sam szukasz najnowszego bestsellera w idealnym stanie.
Justyna: Podejście uczestników jest bardzo istotne: to, jakie książki przynoszą, czy chcą pozbyć się starych lektur czy podręczników, czy wymienić pozycje bardziej wartościowe.
3. Bądź na czas
Czasami patronat nad wydarzeniem obejmują biblioteki lub wydawnictwa, które do ogólnej puli książek, przeznaczonych na wymianę, dorzucają nowości wydawnicze lub bestsellery. Dlatego największe szanse na dorwanie ciekawych tytułów masz na początku spotkania.
Jeżeli jest to
duże spotkanie bookcrossingowe, dobrze jest przyjść punktualnie, żeby mieć
czas rozejrzeć się po lokalu, znaleźć sobie dobre stanowisko obserwacji
i mieć oko na to, co ciekawego przynoszą inni uczestnicy.
4. Nie zapomnij o zasadach dobrego wychowania
Bądź uprzejmy i wyrozumiały.
Marta: Przede wszystkim, ze strony uczestników oczekujemy kultury - to jest najważniejsze podczas wieloosobowych eventów, gdzie spotykają się ludzie o różnych charakterach, w różnym wieku. A także dużej dawki uśmiechu i humoru - nie agresji! Czasem też zrozumienia dla ewentualnych niedociągnięć organizacyjnych, ponieważ robiąc coś dla ludzi i to bez "biletu wstępu" nie zawsze jest możliwość zainwestować własne środki tak, aby wszystko było dopięte na ostatni guzik.
5. Rozmawiaj!
Rozmawiaj z innymi uczestnikami book change, jeżeli jest ku temu okazja - również z organizatorami. Dzięki temu masz szansę poznać interesujących ludzi, dowiedzieć się o kolejnych planowanych spotkaniach, nawet zdobyć książki, które czasami krążą bezpośrednio między uczestnikami.
Justyna: Ku mojemu zaskoczeniu, osoby, które przychodzą "uwalniać" książki do Cynamonu, intuicyjnie wiedzą, co przynieść, rozmawiają o książkach, poznają się, dzielą doświadczeniem czytelniczym. Dla mnie, organizatora, jest to bezcenne.
Podsumowując: wiadomo, że każdy by chciał na wymianie znaleźć coś wartościowego. Ale atmosfera na spotkaniu oraz to, czy uczestnicy wrócą do domu zadowoleni, zależy głównie od samych uczestników. I nie zapominajmy, że bookcrossing jest bezgotówkowym obrotem książkami, a organizatorzy najczęściej pracują nieodpłatnie.
Trochę mi smutno... przyniosłam same praktycznie nowe książki, w tym dwie w ogóle nie czytane, bo wygrałam je w konkursie, a nie wpasowały się w mój gust. Małe stadko książkowych sępów twardo stało przy głównym stole i nie dało się zupełnie do niego dostać. Owszem, można walić w łeb i odciągać na siłę, ale co to da?
OdpowiedzUsuńTip number 4: nie zapominać o zasadach dobrego wychowania!
OdpowiedzUsuńMożna poszerzyć o zdanie "Nie zapominaj, że inni też chcą dopchać się do stołu" :)
Tylko potwierdza to mój wniosek, że atmosfera i zadowolenie z eventu zależy od nas wszystkich.