ROZMOWA KWALIFIKCYJNA - Angelika Śniegocka
Wstań z fotela. Weź głęboki oddech i w skupieniu zrób parę kroków w przód. Stań przed lustrem, spójrz mieszkającemu w nim pryszczatemu potworowi prosto w oczy. Jeśli skupisz się wystarczająco mocno dojrzysz w tym "zwierciadle duszy" jego historię.
Codziennie wstaje wraz z kurami bladym świtem, na ślepo nastawia wodę na poranną kawę, "w locie" wciskając guzik czajnika w drodze na poranne siku. W zwolnionym tempie myje się i ubiera, a jeśli osobnik należy do wyjątkowo brzydkich, nakłada na twarz szpachlę, w międzyczasie popijając kawusię. Być może po całym rytuale, po kilku dniach wchodzącym w krew i palącym żywym ogniem, wychodzi do pracy, gdzie nie robi nic poza wpatrywaniem się w zegar, z utęsknieniem czekając na wybicie magicznej godziny lub chociaż na okrzyk plującej na jakieś 10 metrów kadrowej: FAAAAJRAANT! Być może wcale nie wyjdzie z domu, lecz zasiądzie przed komputerem i rozpocznie mozolne poszukiwania pracy. Najpierw ambitnie, zgodnie z wykształceniem, z zainteresowaniami. Z każdym dniem jednak oczekiwania spadają, a upadek nie dość, że boli, to na dodatek przestawia w głowie to i owo: w końcu nasz potworek szuka czegokolwiek. Oba mają jedną wspólną cechę: muszą zmienić swoje życie, a kompletnie nie wiedzą jak.
Poznajecie tego potworka? Ja tak. Złożyłam w swoim życiu milion CV, wykonywałam pierdylion różnych prac, byłam na tysiącach mniej lub bardziej profesjonalnych rozmów kwalifikacyjnych. Kazali mi robić różne rzeczy: w minutę wymyślić 20 różnych zastosowań dla etui na okulary, odegrać scenkę, przygotować grafikę, obliczyć (sic!) sama nie wiem co... Przeczytałam tysiące poradników, artykułów, wywiadów, przekopałam X stron forów internetowych poświęconych poszukiwaniu pracy. Nawet zdobyłam profesjonalne materiały z coachingu osobowościowego i szczególnie uważnie przeczytałam część o rozmowie kwalifikacyjnej. Ale gdybym miała zainwestować w materiały pomocnicze jakiekolwiek pieniądze, kupiłabym właśnie tę książkę.
Po pierwsze, książka jest jasna i przejrzysta, czyli taka jaki powinien być idealny poradnik. Po drugie bardzo łatwo wybrać z niego to, co Was aktualnie interesuje najbardziej bez konieczności wertowania kartek w przekonaniu, że "to było mniej więcej tutaj...". Po trzecie zawarte w niej informacje są rzetelne i naprawdę pomocne. A wiemy z poprzednich recenzji, że to wcale nie jest poradnikową regułą. Co więcej, treść książki, skonfrontowana z moim doświadczeniem wypada bardzo dobrze. Wiele z przytaczanych przykładów przeżyłam na własnej skórze, zatem istnieje duże prawdopodobieństwo, że na reszcie też można polegać. Wreszcie - po czwarte - bardzo dobrze się czyta w Świątyni Dumania (taki papieski akcent na czasie) :-)
Bardzo podoba mi się dział dotyczący pytań rekrutacyjnych - autorka pokusiła się o coś więcej niż tylko wylistowanie potencjalnych tematów, ale również wyjaśnia cel danego pytania, podpowiada jak się odpowiednio do nich przygotować i w końcu podaje przykładową odpowiedź.
Ta zgrabna książeczka, maleńki poradniczek w pigułeczce przedstawia rozmóweczki o wymarzoną prackę. Naprawdę wart nie tylko przeczytania, ale i trzymania na półce na przyszłość.
Wilczex
Podsumowanie: Pułkownik*****
Oprawa graficzna: 2/6 - ładne kolory, ale przypomina
mi się koszmar rozmów o pracę. ;-)
Za egzemplarz recenzyjny dziękuję
Pomocna lektura :)
OdpowiedzUsuńTylko to trzeba mieć fart, żeby zainteresować kogoś swoim cv...
OdpowiedzUsuńW obecnej pracy przez moje ręce przechodzi masa CV - uwierz mi, że zapamiętuje się wcale nie te z największymi kwalifikacjami. Te oczywiście są bardzo ważne, ale jeśli mówimy o zainteresowaniu kogoś swoim CV wystarczy trochę wyobraźni ;)
UsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńbape clothing
OdpowiedzUsuńpandora
moncler
kyrie shoes
pg 1
hermes birkin
jordan shoes
yeezy shoes
pandora jewelry
moncler jackets
biinyuu568ds
OdpowiedzUsuńgolden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet