ZMYŚLONE ŻYCIE SIERGIEJA NABOKOVA - PAUL RUSSEL (2013)
Wladimira Nabokowa znają niemal wszyscy, ale o jego bracie Sergieju słyszało niewielu. Na szczęście Paul Russell, który przez wiele lat zajmował się twórczością Wladimira, dostrzegł i jego.
Russell stworzył zbeletryzowaną biografię Siergieja Nabokowa, brata wielkiego pisarza. Na zasadzie retrospekcji poznajemy życie, uczucia i rozterki człowieka żyjącego w cieniu uzdolnionego, uwielbianego przez ojca, Wladimira. W powieści role się odwracają: to Sergiej jest najważniejszy, a Wołodia jest postacią pojawiająca się jedynie na marginesie zdarzeń i raczej trudno go lubić.
Sergiej nie miał lekko. Nie dość, że strasznie się jąkał, to jeszcze, zdaniem ojca, hańbił nazwisko swoją „postawą.” Być homoseksualnym nastolatkiem z dobrej rodziny w czasach (jeszcze) carskiej Rosji wcale nie jest fajnie. Spokojnie możnaby go nazwać czarną owcą rodziny. Na szczęście nie poddawał się, potajemnie odkrywał młodzieńcze namiętności, a nawet chodził na bale tylko dla panów.
Przez rewolucję, a właściwie może dzięki niej, Sergiej wyjeżdża do Cambridge, potem do Berlina i Paryża. Obraca się w kręgach kulturalnej śmietanki towarzyskiej. Poznaje między innymi Pablo Picasso, Gertrudę Stein, Igora Strawińskiego, Jeana Cocteau i Sergieja Diagilewa, którzy prowadzą go przez kulturalny Paryż lat 20. i 30. XX wieku. Nie rzadko dzieje się to w atmosferze kabaretowego zgiełku i opiumowych oparów. Takie czasy.
Po powrocie do bombardowanego Berlina nie jest już tak kolorowo, ale Nabokow się nie poddaje. Potrafi znaleźć w sobie siłę by cieszyć się zakazanymi pocałunkami w budzącym grozę krajobrazie.
„(...) wcale nie jestem mniej rzeczywisty tylko dlatego, że żyłem w twoim cieniu (...)”
"W cieniu" wcale nie oznacza nudno i bezbarwnie. Książkę czytało mi się bardzo przyjemnie: nie przesadzone opisy, dobrze zrobiona narracja i rzetelnie oddane realia czasów, w jakich przyszło żyć bohaterowi. Była „miękka”, wchodziła jak herbata z miodem i cytryną w zimowy wieczór. Momentami płakałam ze śmiechu, ale zdarzyło mi się też uronić łezkę smutku. Dla mnie to są cechy dobrej książki.
Polecam tym, którzy lubią biografie, ale i tym, którzy za nimi nie przepadają. Można ją potraktować po prostu jak powieść, bo nie jest skonstruowana jak większość biografii – sucho i rzeczowo. Jest rzeczowość, ale okraszona pysznym, klimatycznym sosem ;)
Podsumowanie: Porucznik****
Oprawa graficzna: 6/10 - Czyżby Johny Depp? ;-)
Na zlecenie Misji: K.S.I.Ą.Ż.K.A.
Oprawa graficzna: 6/10 - Czyżby Johny Depp? ;-)
Na zlecenie Misji: K.S.I.Ą.Ż.K.A.
Poznaje między innymi Pablo Picasso, Gertrudę Stein, Igora Strawińskiego, Jeana Cocteau i Sergieja Diagilewa, którzy prowadzą go przez kulturalny Paryż lat 20. i 30. XIX wieku.
OdpowiedzUsuńDomyslamy sie, Agentko Magdaleno, ze chodzi o wiek dwudziesty - XX? No i juz calkiem wrednie zapytam sie o to, kiedy byl ten Berlin bombardowany i po co Sergiej do niego wracal? Po to, zeby sie nie poddawac?
Już poprawiłam, dzięki za wskazanie przeoczenia :)
UsuńZgadza się, chodzi o wiek XX, wkradła mi się pomyłka.
OdpowiedzUsuńOdpowiedzi na pozostałe pytania znajdują się w książce.
Polecam przeczytać.
Agentka Magdalena