SERYJNY MORDERCA THOMAS QUICK (2012)- HANNES RÅSTAM

wyd. Prószyńskii S-ka, 2013


Thomas Quick to bestia żądna krwi. Mistrz zbrodni doskonałych - bardzo duża część ponad trzydziestu brutalnych zabójstw, do których się przyznał to morderstwa nierozwiązane przez wiele lat. Orędownik zdrowego żywienia - chyba nie lubił, kiedy coś się marnuje, bo miał zwyczaj zjadać ofiary. Buffalo Bill czy Kuba Rozpruwacz (która podobno była kobietą) to przy nim małe, śmierdzące smużki pozostawione przez nieuważną matkę na gładkiej pupci dziecka. Kłopotliwe, ale niegroźne.

Seryjni mordercy mają w sobie coś fascynującego. Zwykle wyglądają jak frajerzy, który nie zawsze potrafią trafić łyżką do ust. Ewentualnie wyglądają tak przeciętnie, że nawet Cezik rzuca się w oczy. Dopiero kiedy wychodzi na jaw prawdziwa tożsamość Jana Kowalskiego mówisz patrząc na zdjęcie w gazecie "No, widać po ryju, że coś z nim nie teges...". Thomas Quick nie jest wyjątkiem. Od razu widać, że nie dość, że jest szurnięty, to na dodatek ma w tych oczach coś tak zwierzęcego, że aż ciarki przechodzą po plecach. Właśnie dlatego wiedziałam, że ta książka jest wydana z myślą o mnie.

Hannes Råstam to jeden z najbardziej znanych szwedzkich dziennikarzy. Słynie ze swojej przenikliwości, dokładności i aptekarskiej precyzji. Sprawa Thomasa Quicka nie była pierwszą, jaką wziął w swoje ręce. Wręcz przeciwnie - miał już na swoim koncie tyle śledztw, że mógł przebierać w ofertach. Powszechnie uważano, że jeśli ktoś został skazany niesłusznie, tylko Råstam jest w stanie ukarać winnych i wyciągnąć prawdę na światło dzienne. Owocem pewnej dyskusji na temat winy Quicka było zainteresowanie Råstama sprawą jednego z najbardziej niebezpiecznych zbrodniarzy nie tyko w Szwecji ale i na całym świecie. Jeśli okazałoby się, że Sture Bergwall, bo tak brzmi prawdziwe nazwisko Quicka, jest niewinny, byłby to największy skandal w historii szwedzkiej kryminalistyki.

Już po podtytule książki moje niezwykle wrażliwe i zadziwiająco ze sobą skomunikowane neurony przesłały mi informację, że Quick jest niewinny. Jak to jednak możliwe, żeby z chorego psychicznie człowieka stworzyć zwyrodnialca, który gwałcił i torturował swoje ofiary, pił ich krew i zjadał fragmenty zwłok, ćwiartował i zabierał do domu ich fragmenty ofiar jako trofea? Nikt się nie zorientował? Oczywistym jest jednak to, że na pewno w otoczeniu Bergwalla była niejedna osoba, która chętnie spiłaby śmietankę podaną z okazji rozwiązania niewyjaśnionych spraw sprzed wielu lat.

Książkę czyta się świetnie. Nie jest to powieść i nie udaje jej, jednak wciąga jak najlepszy kryminał. Wszystkie fakty są podane w przystępny sposób, te najbardziej kluczowe dla sprawy co jakiś czas zostają przypomniane. Råstam  robi to bardzo zgrabnie, bo nie traktuje czytelnika jak półmózga, któremu trzeba co chwila powtarzać to samo, bo w przeciwnym wypadku zacznie sikać na dywan. Po prostu jest to coś co wymaga wielokrotnego podkreślenia. Nic poza tym. Książkę określiłabym jako "artykuł -rzekę". Rewelacja.

Przeczytałam ją już jakiś czas temu a ciągle grzebię w Internecie i wyszukuję coraz to nowe materiały na temat Quicka. Råstam nakręcił kilkuczęściowy dokument na ten temat, niestety nie znalazłam ani jego angielskiej wersji, ani napisów do niego. Bardzo żałuję, bo chciałabym go obejrzeć. Tak właśnie działa ta książka - pomimo ogromu wiedzy, jaką przekazuje - ciągle mi mało.  Przygotujcie się na szperanie.



Podsumowanie: Generał******
Oprawa Graficzna: 8/10 Mój ulubiony kolor, intrygująca ale za dużo liter.
 Plus szkoda że nie ma w środku zdjęć.







Za egzemplarz recenzyjny dziękuję wydawnictwu


2 komentarze:

  1. Zdecydowanie coś dla mnie. Może uda mi się przeczytać tę książkę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę polecam, bo książka warta przeczytania.

      Usuń

Podziel się swoją opinią

Misja: K.S.I.A.Ż.K.A. Wszelkie prawa zastrzeżone. Obsługiwane przez usługę Blogger.