ZASADY ŚMIESZNEGO ZACHOWANIA (2010) - EMIL HAKL
Wyd. Afera, 2013 |
Polubiłam go nawet, głównego bohatera. W zasadzie robi wszystko, żeby uznać go za dziwaka, któremu wszystko jest obojętne. Który nie potrzebuje ciebie, w ogóle nikogo. I chyba nawet dobrze mu z tym, z łatką niedojrzałego mężczyzny, może taki rzeczywiście jest.
Powieść podzielona jest na trzy części, fragmenty z życia, które można uznać za punkty zwrotne. Choć może nie do końca, bo Honza ma talent do pakowania się w sytuacje kuriozalne. Śmieszność ta nie opuszcza go nawet wtedy, gdy jest świadkiem umierania. Tak naprawdę nie wiem, jaki Honza jest naprawdę. Chciałabym napisać, że ostatecznie budzi się w nim poczucie odpowiedzialności, ale widzimy świat z zupełnie różnych perspektyw. Kiedy próbuję zrozumieć jego punkt widzenia uświadamiam sobie, że sposób Honza na życie jest jedynym rozsądnym. I to my wszyscy, tacy ważni i spięci, z tymi naszymi bagażami życiowymi jesteśmy zwyczajnie śmieszni i nijacy.
Podobno Emil Hakl napisał książkę trochę o sobie, niektórzy nawet nazywają ją "intymną spowiedzią". Jest to chyba trochę na wyrost, choć dobry psychoterapeuta chętnie widziałby takiego pacjenta u siebie. Autor opisuje też Pragę, ale nie tę z widokiem na Most Karola tonący we mgle. Pradze Hakla bliżej do warszawskiej Pragi - trzeba mieć nie po kolei albo mieć duszę nihilisty, żeby zauważyć jej piękno. To też Zasadom śmiesznego zachowania dodaje uroku.
Czytałam w internetach, że wiele osób nie zrozumiało, co też autor miał na myśli. Niewykluczone, że moja interpretacja również trafia jak kulą w płot. Nigdy jednak nie przywiązywałam wagi do klucza. W przypadku Zasad śmiesznego zachowania dużo myślałam o sobie i moich oczekiwaniach wobec innych. O tym, że autor nie unika tematów trudnych. I o tym, że każdy może rozstawić akcenty w zupełnie innych miejscach. Zbyt często jednak słowa ślizgały się po powierzchni znaczeń, jakby nie chciały, żebym zobaczyła więcej. A kiedy w końcu poczułam sympatię do Honzy, została brutalnie wyrzucona w najbardziej wciągającym momencie. Zakończenie chyba trzeba wymyślić samemu.
Powieść podzielona jest na trzy części, fragmenty z życia, które można uznać za punkty zwrotne. Choć może nie do końca, bo Honza ma talent do pakowania się w sytuacje kuriozalne. Śmieszność ta nie opuszcza go nawet wtedy, gdy jest świadkiem umierania. Tak naprawdę nie wiem, jaki Honza jest naprawdę. Chciałabym napisać, że ostatecznie budzi się w nim poczucie odpowiedzialności, ale widzimy świat z zupełnie różnych perspektyw. Kiedy próbuję zrozumieć jego punkt widzenia uświadamiam sobie, że sposób Honza na życie jest jedynym rozsądnym. I to my wszyscy, tacy ważni i spięci, z tymi naszymi bagażami życiowymi jesteśmy zwyczajnie śmieszni i nijacy.
Podobno Emil Hakl napisał książkę trochę o sobie, niektórzy nawet nazywają ją "intymną spowiedzią". Jest to chyba trochę na wyrost, choć dobry psychoterapeuta chętnie widziałby takiego pacjenta u siebie. Autor opisuje też Pragę, ale nie tę z widokiem na Most Karola tonący we mgle. Pradze Hakla bliżej do warszawskiej Pragi - trzeba mieć nie po kolei albo mieć duszę nihilisty, żeby zauważyć jej piękno. To też Zasadom śmiesznego zachowania dodaje uroku.
Czytałam w internetach, że wiele osób nie zrozumiało, co też autor miał na myśli. Niewykluczone, że moja interpretacja również trafia jak kulą w płot. Nigdy jednak nie przywiązywałam wagi do klucza. W przypadku Zasad śmiesznego zachowania dużo myślałam o sobie i moich oczekiwaniach wobec innych. O tym, że autor nie unika tematów trudnych. I o tym, że każdy może rozstawić akcenty w zupełnie innych miejscach. Zbyt często jednak słowa ślizgały się po powierzchni znaczeń, jakby nie chciały, żebym zobaczyła więcej. A kiedy w końcu poczułam sympatię do Honzy, została brutalnie wyrzucona w najbardziej wciągającym momencie. Zakończenie chyba trzeba wymyślić samemu.
Oprawa graficzna: 6/10 Intrygująca w swojej formie i nawiązująca do treści.
Egzemplarz recenzencki: wydawnictwo Afera
Kevin Stroud has been actively involved in the music
OdpowiedzUsuńand weight loss industry researching and reviewing new products
and innovations. The best thing about Isagenix weight loss program is that it not only helps in weight loss but also enriches your
body with optimum level of nutrients that the body needs to stay in the healthy state.
This is only natural because your smoking hot stripper body will make you
the center of attention wherever you go.
My blog :: garcinia weight loss blog