ROBERT BLOCH - PSYCHOZA (1959)





Czym jest klasyk? Tym, co ma klasę? Tym, co znane? Klasyk, moi Drodzy, to "Psychoza".

Wstyd się przyznać, ale nie czytałam wcześniej tej książki. Filmu też nie oglądałam. Na szczęście udało mi się nadrobić zaległości i nie żałuję. "Psychoza" to prawdziwa klasyka gatunku. Ale tym, którzy myślą, że te 170 stron ciągnie się jak flaki z olejem, powiem tylko tyle, że bardzo się mylą.

Do tej pory nie wierzyłam, że to możliwe - książka faktycznie intryguje od pierwszej do ostatniej strony! Bloch to znakomity szuler - kiedy już wydaje nam się, że już nic nas nie może zaskoczyć, że wszystkie karty zostały odkryte - BACH!-  wyciąga kolejnego asa z rękawa.

Pomysł nie wydaje się zaskakujący. Kobieta ucieka z ukradzionymi szefowi pieniędzmi, mając nadzieję na lepsze życie u boku ukochanego. Po drodze myli ścieżki i trafia do zapomnianego przez turystów zajazdu. Ślad po niej szybko znika jak kamfora. Siostra zagubionej wyrusza na poszukiwania. W końcu  trafia do hotelu, który prowadzi dziwak - odludek i jego bardzo chora matka....

"Uniósł głowę, a na to właśnie czekała mama. Wyciągnęła przed siebie ramię zakończone jakimś błyszczącym przedmiotem. Błysk powtórzył się kilkakrotnie. Raziło to oczy Normana,więc je zmrużył; zresztą i tak nie musiał patrzeć, doskonale wiedział, co się dzieje. Mama znalazła w łazience brzytwę."

"Psychozę" pochłania się jednym tchem. Zaskakujące zwroty akcji, genialne studium psychologiczne bohaterów i zawiła intryga.... Bloch udowadnia, że nie trzeba pisać trylogii, aby zbudować intrygujący świat i trzymać czytelnika w napięciu i niepewności. Używając przystępnego języka, dociera do samego dna naszej podświadomości, zanim się zorientujemy, co się właściwie stało. W ten sposób "Psychoza" budzi w nas skrajnie różne emocje - od odrazy do zainteresowania. Jednak najsilniejszym z nich wszystkich jest strach.

Zachęcam wszystkich do nadrabiania zaległości w klasykach literatury. Nudy rodem ze szkolnej ławki? Nic bardziej mylnego. Mi też się wydawało, że pomimo, iż ksiażki nie czytałam - psychozę znam. Przecież wszędzie przewija się na przykład znana wszystkim scena pod prysznicem. Kolejny błąd! Klasyka potrafi zaskakiwać i budzić emocje, których najnowsze dzieła literatury wzbudzić nie potrafią. Jedyne, czego można żałować, to że nie sięgnęło się po "Psychozę" wcześniej. Ja żałuję.


Wilczex


JĘZYK: 6/6
REALIZACJA: 6/6
POSTACIE: 6/6
 OKŁADKA: 6/6


Podsumowanie: Generał******


Brak komentarzy:

Podziel się swoją opinią

Misja: K.S.I.A.Ż.K.A. Wszelkie prawa zastrzeżone. Obsługiwane przez usługę Blogger.