JUSTINE PICARDIE - COCO CHANEL, LEGENDA I ŻYCIE (2011)

 
Najpierw ją obejrzałam. Potem przeczytałam. A na koniec znów obejrzałam. Spożywana w ten sposób smakuje najlepiej.

Bardzo długo zwlekałam z napisaniem tej recenzji. Wszystko musiało poleżeć w mojej głowie, nabrać odpowiedniego smaku. Picardie niczym światowej sławy szef kuchni serwuje nam najlepsze, najbardziej wyszukane danie z całego menu. Delikatne i soczyste, ale dużą dawką tajemnicy, która sprawia, że sekretny składnik zawsze pozostanie nieznany. Danie tak wyrafinowane, jak wyrafinowana była Coco Chanel.

Bardzo trudno napisać dobrą biografię kogoś, kto przez całe życie albo coś ukrywał albo ubarwiał. Taka była Coco - sama tworzyła własną legendę. Wychowana pod okiem "ciotek" zakonnych, dorastała w surowych ścianach sierocińca. Jak się potem okaże, pomimo, że z całych sił próbowała zataić ten etap swojego życia, wiele motywów i wzorów, z tamtego okresu znalazło odzwierciedlenie w jej projektach. Zastanawialiście się kiedyś, skąd u Chanel miłość do motywu gwiazdy? Albo nad tym, skąd właściwie pomysł na takie a nie inne logo? I co ono właściwie oznacza? To jedne z niewielu tajemnic, na które udało się rzucić światło dzienne.

 
Wbrew powszechnym opiniom logo nie składa się z pierwszych liter imienia i nazwiska projektantki. 
"Nie było żadnego kontraktu biznesowego, tak jak nie było świadectwa zawarcia małżeństwa,  a jednak to przedsięwzięcie (Dom Mody Chanel) zjednoczyło ich, co sugeruje logo ułożone z dwóch liter C - od Chanel i od Capel - które nakładają się na siebie, a jednocześnie są od siebie odwrócone."


Książka jest wydana prześlicznie. Nie wiadomo czy ją czytać, czy oglądać. Wypełniono ją po brzegi zdjęciami Chanel, zawsze eleganckiej i kobiecej, rysunkami Karla Lagerfelda przedstawiającymi projekty Chanel, a nawet ewolucję słynnych perfum No. 5, które, jak się potem okazało, są warte fortunę. Pod delikatną, romantyczną obwolutą kryje się cudowna, graficzna okładka przedstawiająca sylwetkę Chanel. Przysięgam, jeśli nie będziecie jej czytać, to przynajmniej oprawicie w ramki i powiesicie na ścianie.




Nie jest to łatwa lektura. Masa postaci, pokrętne informacje, nierzadko komplikowane przez samą Chanel w kolejnych wywiadach, tony informacji... Książkę czyta się powoli, lecz z niesłabnącym zainteresowaniem. Strach pomyśleć, co by się stało, gdyby Chanel nie spotkała na swojej drodze tych wszystkich ludzi. Bez pieniędzy Boya Capela nie otworzyłaby własnego sklepu z kapeluszami od którego się wszystko zaczęło. Siła pieniądza jest w tej historii bardzo widoczna. Na szczęście jeszcze wyraźniej widać kobiecą siłę i determinację, prowadzącą nie zawsze prostymi drogami, ale jednak do celu.

Szczerze polecam - nawet nie wiecie, jaka siła w was drzemie!

JĘZYK: 6/6
REALIZACJA: 6/6
POSTACIE: -/-
 OKŁADKA: 6/6
Podsumowanie: Generał ******
 
 

Za egzemplarz recenzyjny dziękuję
Domowi Wydawniczemu REBIS



6 komentarzy:

  1. Ciekawa postać i interesująca książka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zaintrygowałaś mnie. Pozostaje tylko przeczytać tę powieść. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Polecam, polecam, idealna na świąteczne wieczory albo gwiazdkowy prezent.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale żeby nie było nieporozumień, nie jest to powieść-powieść, tylko biografia. Prawda, Kasiu?

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawość ! Uprzedzam - Mam taki sam nagłówek na blogu, mam nadzieje, że się nie obrazisz.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią

Misja: K.S.I.A.Ż.K.A. Wszelkie prawa zastrzeżone. Obsługiwane przez usługę Blogger.