GŁASKOLOGIA (2013) - MIŁOSZ BRZEZIŃSKI




W poprzednim roku przewinęło się przez moje ręce kilka poradników. Skutek był różny: słaby lub bardzo słaby. Albo były nudne jak mecz piłki nożnej, albo nawiedzone jak Paweł Kukiz. Przez część z nich, przyznaję bez bicia, nie przebrnęłam. Miłość czytelnicza swoją drogą, ale do końca jeszcze nie zdurniałam i moje marne życie jeszcze mi miłe. Po tylu błędach nawet gęś by się nauczyła prostej zasady: poradników nie czytamy. Na szczęście mam o dwie komórki mózgowe więcej niż ona. Pierwsza odpowiada za to, żeby nie załatwiać swoich potrzeb na trawie, a rola drugiej to sięganie po poradniki. Od czasu do czasu.

Miłosza Brzezińskiego poznałam rok temu, kiedy zmieniłam pracę. Kolega z biura namiętnie słuchał radiowej Czwórki, do czego i ja zostałam przymuszona. Kolega zniknął, stacja pozostała. Pomimo, że muzyka nie do końca mi odpowiada. Dlaczego zatem nie przestawiłam odbiornika? Z kilku powodów: nie ma polityki, nie ma zamulania. Są za to bardzo ciekawe audycje i rozmowy. Udało mi się nawet kilka razy coś wygrać (recenzje pojawią się na blogu). No i wreszcie: nie chciałam rezygnować ze środowych poranków z Miłoszem Brzezińskim. 

Do trenerów personalnych podchodziłam jak pies do jeża. Traktowałam ich trochę jak współczesnych Merlinów. Ot, ludzie z głową na karku, którzy zapełnianiają niszę na rynku, wysłuchując urojonych problemów "warszawiaków", plotąc farmazony i oczywiście grabiąc na tym niezłe sianko. Najpierw sam autor, a potem książka znacznie złagodziły moją opinię. Kto wie, niewykluczone, że nawet oni są do czegoś potrzebni... :)

Wyznaję zasadę: "raczej kijem, ale dajmy osiołkowi czasem skubnąć marchewki". Moja szklanka nie jest ani do połowy pusta, ani do połowy pełna. Zawaliłam, bo nie upilnowałam i ktoś pił z mojego kubeczka! Zasada jest prosta: musisz wyrabiać 100% normy, wycisnąć siebie jak cytrynę. Nie dajesz rady? Kijem! Kijem! Aż tu nagle pojawia się Brzeziński, dzierżąc w dłoni niczym miecz wiedźmiński...marchewkę! Bo to w niej, a nie w moim nędznym badylu tkwi siła! Żyjąc według zasady: "to co dajesz, zawsze wraca" naprawdę ułatwiasz sobie życie.

Książka napisana jest tak jak lubię - czyli lekko, acz nie infantylnie. Bardzo mądre treści bez puszenia się i podkreślania, jaki autor nie jest oczytany, wykształcony i ilu to on nie zjadł w życiu rozumów. Jak człowiek z człowiekiem, po ludzku... Żeby jednak za bardzo nie cukrzyć powiem, że znalazłam dwa ortografy pokaźnego kalibru. Przecież muszę się do czegoś przyczepić... :) Jak na poradnik przystało, znajdziemy tu kilka sporych garści wskazówek jak żyć, żeby było lepiej zarówno nam, jak i innym. W książce zobaczyłam niejednokrotnie odbicie samej siebie. Niestety zwykle w przykładach obrazujących, jak nie należy postępować. To dało mi wiele do myślenia. Powoli wdrażam zasady "Głaskologii" w moją codzienność. Nie jest łatwo. Ale z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że nie można zagłaskać nikogo na śmierć. A co jeśli się mylę? Nic. Po prostu wolę umrzeć zagłaskana, niż zbita kijem na amen.

Format książki ciekawy i na pewno ładnie się prezentuje w dłoni. Na półce już mniej, bo niewymiarowo. Z wciskaniem jej do torebki też był mały problem. Na szczęście jest w twardej oprawie i nie zniszczyła się od ciągłego wożenia ze sobą. Okładka - świetna. Ciekawa, nowatorska, trochę szalona i w przyjemnych kolorach. 

To by było na tyle. Bierzcie i głaszczcie z tego wszyscy.


Podsumowanie:Generał******
Oprawa graficzna: 9/10 Ładna, ale minus za format.

6 komentarzy:

  1. Dużo mówi się o tej książce na antenie czwórki, też zamierzam po nią sięgnąć. Na pewno to zrobię chodź teraz muszę przerabiać książki marketingowe do pracy:) dziękuje za recenzje! Cudna! Jak zawsze

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawie zakończyłaś tę recenzję. Może też zagłaszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmm, mnie zaciekawiło... Chyba się skuszę, chociaż za poradnikami nie przepadam, ale przemówiły do mnie słowa "Żyjąc według zasady: "to co dajesz, zawsze wraca" naprawdę ułatwiasz sobie życie".

    OdpowiedzUsuń
  4. It is also supposed to encourage your hypothalamus
    to "reset" your system's metabolic process making it easier for you to digest and process the foods that you eat.

    Physically, because it wrecks havoc to your body systems that
    have to attune different metabolic, circulatory and gastrointestinal processes
    in between relatively short periods of time. Kevin Trudeau was the person who popularized the use
    of HCG for dieting when he wrote and published a book on the subject.



    My page; best choice for weight loss

    OdpowiedzUsuń
  5. Awesome blog! Do you have any hints for aspiring writers?

    I'm hoping to start my own blog soon but I'm a little lost on everything.

    Would you propose starting with a free platform like Wordpress or go for a
    paid option? There are so many options out there that I'm totally overwhelmed ..
    Any tips? Bless you!

    Also visit my page ... Spinrewriter 5

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoją opinią

Misja: K.S.I.A.Ż.K.A. Wszelkie prawa zastrzeżone. Obsługiwane przez usługę Blogger.