JOHN GRISHAM - ŁAWA PRZYSIĘGŁYCH (1996)
Swego czasu wielki hit, który doczekał się statusu bestsellera. Wciąż można zobaczyć ludzi z "Ławą przysięgłych" w ręku. Zupełnie nie rozumiem czemu.
Od dawna słyszałam wiele dobrego o tej książce. Ciekawa, wciągająca, intrygująca i zaskakująca. Nic z tych rzeczy! Książkę męczyłam prawie dwa miesiące, pomimo, że ma tylko 300 stron. Ciągnęła się jak "Moda na sukces", a co gorsza, przez cały czas miałam świadomość, że właśnie jestem świadkiem tego, jak łatwo zepsuć ciekawy pomysł.
Wydarzenia przedstawione w książce opowiadają prawdziwą historię. Wdowa po nałogowym palaczu zmarłym na raka płuc wnosi pozew do sądu przeciwko koncernowi tytoniowemu, domagając się wysokiego odszkodowania. Zarówno obrona jak i prokuratura zdają sobie sprawę, jak ważną rolę dla całego przemysłu odgrywa ten proces. Po powołaniu ławy przysięgłych rozpoczynają się przesłuchania świadków i ekspertów. Nikt jednak nie wie, że pośród wybranych osób jest ktoś, kto od dawna przygotowywał się do procesu i zrobi wszystko, aby zapadł taki wyrok, jaki zaplanował.
Z przykrością stwierdzam, że Grisham zmarnował swoją szansę na napisanie prawdziwego thrillera (a podobno jest mistrzem thrillera prawniczego), z wciągającą akcją i zawiłą intrygą. Zamiast tego mamy rozciągniętą gumę od majtek i armię bezosobowych postaci. Suchą narrację można na upartego tłumaczyć tym, że miała być stylizowana na język sądowy, ale jałowe dialogi prowadzone w tym samym stylu to już przesada. Pozbawienie osobowości wszystkich pojawiających się w książce bohaterów (a było ich sporo) na pewno nie było to łatwe. Doceniam trud autora i jego pracę - poradził sobie z tym zadaniem śpiewająco.
Dało się odczuć, że każda z postaci miała być inna, narrator dwoił się i troił, ale wrócił na tarczy. Gdyby był żywym człowiekiem z pewnością byłby strasznym nudziarzem. Osobowość postaci literackich powinna być budowana m.in. poprzez ich sposób mówienia. Jeśli w skład ławy przysięgłych wchodzi dwanaście osób, pochodzących z różnych rodzin, o różnym statusie społecznym i poziomie wykształcenia oraz zróżnicowanych wiekowo, jak można ich tak bardzo ujednolicić? Rozumiem, że proces był długi, nudny i każdy z przysięgłych marzył o powrocie do domu, ale przecież ludzie nawet nudzą się inaczej!
Ogólnie książki nie polecam, ale zapraszam na film nakręcony na jej podstawie. Być może będzie to pierwszy w historii film lepszy od książki.
Wilczex
JĘZYK: 1/6
REALIZACJA: 1/6
POSTACIE: 1/6
OPRAWA GRAFICZNA: 4/6
Podsumowanie: Kapral**
(jedną gwiazdkę dodałam za wygrzebanie ciekawej historii)
meeidii7309
OdpowiedzUsuńgolden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
golden goose outlet
supreme outlet